T*****:
Po oralu była chwila przerwy na luźną rozmowę, zanim się spostrzegłem już miała go znowu w ustach. Chwilę popracowała, guma na maszt i jazda. Zacząłem od tyłu klasycznie by po chwili usłyszeć - wsadź mi go w moją ciasną dupę. I faktycznie tyłek ma ciasny. Można atakować z dowolną siłą. Przekładać z tyłka do cipki, to do ust. Po prostu dowolna konfiguracja. Strasznie mnie wymęczyła, ale bardzo mi się podobało.
Na pewno do niej nie raz wrócę, bo można się zaspokoić jak w najlepszym porno. Nawet jakieś wydziwione pozycje nie narzekała. Polecam.
S*****:
Po wizycie pod prysznicem, przechodzimy do pokoju uciech.Jako, że nie miałem tego dnia formy, a byłem na ogromnym ciśnieniu, to długo nie trwało.Jak to zwykle w moim przypadku, najpierw ją popieściłem dłuższą chwilę - wszystko czyściutkie i pachnące. Potem kalosz i 6/9, po czym proszę Ją aby usiadła na mnie. Jak już wspominałem, kiepski dzień i po kilku minutach strzał w kalosza, bo widok i doznania - rewelacja.Po wszystkim chwila gadki o zainteresowaniach i życiu. Można pogadać na każdy temat, wie co robi i lubi to, o czym wspomniała.